-Ciekawe jak mnie tu znalazłaś?-zapytałem się, uśmiechając.
-A jak myślisz-rzekła i przeszła obok mnie przejeżdżając mi
ogonem po nosie. Uwodziła mnie.
-Chodź, zjedzmy coś-rzuciłem i wskazałem łapą na mały
kocyk(który ukradłem z jakiegoś obozowiska ludzi wraz z apetycznym „czymś”)
Kiedy zjedliśmy zapytałem Fiv.
-Fiv…
-Tak?
Więzłem szybko różę do pyska(diamentową, prawie bym się
zabił zrywając ja ale dla niej zawsze warto)

i chwyciłem tiarę którą sam
robiłem przez 2 miesiące.

Rzekłem:
-Czy zechcesz ze mną chodzić?
<NO FIV?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz