czwartek, 30 maja 2013

Bóstwa

W związku z wiadomościami typu:"Chcę być tym wilkiem ale jest on uż  bogiem" zmieniłam bóstwa. Myśle że się będą podobać.
Wasza alfa
Fiv

Trudniejsze chwile-Ruth

-Pamiętaj synu, nigdy się nie poddawaj, nawet jeśli nic ci nie wychodzi. Z czasem osiągniesz sukces, tylko musisz na niego zapracować- duch mojego ojca unosił się koło mnie próbując mnie pocieszyć.
Od jakiegoś czasu dość często miałem napady lekkiej depresji. Stałem się samotnikiem i całe dnie spędzałem leżąc na polanie i wsłuchując się w głosy roślin. W nich miałem przyjaciół. Lecz ile można tak żyć? Spojrzałem w dół przepaści, nad którą siedziałem. Nie miałem żadnych myśli samobójczych, ale lubiłem to miejsce. Miałem stąd widok na całe tereny watahy, a nawet dalej. Westchnąłem.
-Czy nie dociera do ciebie to co mówię?- spytał ojciec-duch.
-Nie, oczywiście, że dociera. Rozumiem wszystko z tego co mówisz, tylko nie wiem, czy aby na pewno chcę dalej tak żyć.
-To otwórz się, pogadaj z innymi, idźcie na wspólne polowanie, powyjcie do księżyca...
-Nie myślałem o takiej zmianie. Nie wiem czy nie odejść z watahy.
-Chyba żartujesz.
-Nie, na prawdę się nad tym zastanawiam.
-No cóż, to twoja decyzja, ale proponuje cię żebyś jeszcze poczekał jakiś czas i dopiero potem zdecydował co chcesz zrobić. Przemyśl to i zastanów się dobrze.
-Tak zrobię- powiedziałem do swojego ojca. Duch kiwnął głową i po chwili rozpłynął się w powietrzu.
Wstałem i ruszyłem w stronę lasu. Idąc tak zobaczyłem wilczycę, której jeszcze nie znałem. Podszedłem do niej.
-Witaj. Jestem Ruth, a ty?

<Yin?>

Tańce i inne takie-Anna C.d. od Siv'a


-Wiesz jestem obserwatorem muszę mieć łapę na pulsie-powiedziałem z uśmiechem.
-A nie możesz poobserwować kogoś innego?-zapytała nadal się uśmiechając.
-Tu nigdy nic się nie dzieje.-odpowiedziałem obojętnie- A gdy usłyszałem, że ktoś tu jest po prostu przyszedłem.
-Nie ma sprawy tylko następnym razem mnie nie strasz.-powiedziała
-Heh postaram się.


<Anna?>

Nowa para!

Sweetaśnie! Mamy kolejna parę. To Nyxiern i Ezio. Życzymy udanego związku i wielkiej miłości!

Końce i początki -Ezio CD

-Tak... - odpowiedziałem na pytanie.
Podałem Nyx wywar od szamana. Usiadłem obok niej. "Gdybym tylko mógł wiedzieć co ci się stało" - myślałem. Wilczyca wypiła wywar.
-Pomocy - usłyszałem krzyk z zewnątrz.
-Zaraz będę - powiedziałem po czy wybiegłem z groty.
Zobaczyłem konia zamkniętego w jakiejś klatce.
-Kto ci to zrobił - zapytałem.
-Nie czas na wyjaśnienia! Pomóż mi - krzyknął.
Próbowałem najróżniejszych sposobów by otworzyć klatkę. Po chwili podbiegła do mnie Nyx która trzymała klucz.
-Może to pomoże? Znalazłam go w krzakach - podała mi klucz.
-Ale czemu tu przybiegłaś?
-Martwiłam się. Mogło cię spotkać coś złego, a z resztą wywar zadziałał.
Otworzyłem klatkę. Koń wyszedł.
-Dziękuje wam... - zaczął - Za to że pomogliście mi w zabiciu was!
Koń przemienił się w smoka cienia. Był ogromny. Cofnęliśmy się.
http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2012/187/5/1/amethyst_dark_dragon_by_izzie12-d565vzo.jpg
Smok już miał zaatakować gdy pojawiła się... Chimera.
-Zostaw ich - zaryczała swoją lwią głową.
Smok w popłochu odleciał. Najwyraźniej bał się Chimery, ale czemu chciał nas zabić?
 http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20130510141958/powerlisting/images/8/8d/Chimera_by_josh_buchanan.jpg


-Nic wam nie jesssst - Chimera zasyczała wężową głową.
-Nic - odpowiedzieliśmy.
-To dobrze. A teraz wracajcie tam skąd przybyliście. Tu nie jest bezpiecznie - powiedziała po czym odbiegła.
Po smoku pozostał tylko czarny kryształ. Schowałem go do worka...

(Info do wszystkich: Serdecznie proszę o nie poruszanie tematu smoka, chimery i kryształu ponieważ historia rozwinie się w następnym opowiadaniu.)




Nowa-Neresha

Leżałam na polanie wpatrując się w gwiazdy i wspominałam moje pierwsze 6 miesięcy życia. Gdy miałam rodzinę, byłam szczęśliwym szczeniakiem. Z moich rozmyśleń wyrwała mnie jakaś wilczyca, która postanowiła się przysiąść.
-Cześć, jestem Fivera.-przywitała się.
-Eee a ja Neresha-odpowiedziałam.
-Czemu siedzisz tu sama?-zapytała.
-Bo... ehh jako szczenię zgubiłam swoją watahę i od tamtej pory jestem sama.
-A nie chciałabyś dołączyć do mojej watahy?-zapytała
-A mogłabym?
-Oczywiście.
-Z chęcią-powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Chodź oprowadzę cie i zapoznam z pozostałymi.
na jaj słowa odpowiedziałam uśmiechem. Razem poszłyśmy przed siebie. Fivera mnie oprowadziła i zapoznała z innymi wilkami. Po krótkiej rozmowie z każdym z nich zdecydowałam, że zamieszkam w czwartej jaskini, w której mieszkali Siv, Ruth, Dark Moon i Trixie.
P.S.-Przepraszam że tak późno ale gdzieś w skrzynce mi się zgubiło XD

Magiczne kwiatki-Trixie


- Fuj! Wszędzie wszystko kwitnie na różowo i jest, jest, jest..... SŁODKO! FUJ! - szłam po terenie watahy, a właściwie kręciłam się koło mojej jaskini i mocą nocy zmieniałam różowe kwiaty na czarne. Miałam akurat zły humor, gdyby był dobry pozrywałabym je i wsadziła do wazonu. Oczywiste było, że nikt się do mnie nie odzywał. Po 1. Byłam nowa, nikt mnie nie znał. Drugi powód? Mój wygląd. EMO. Co poradzę, taka się urodziłam (no, może włosy, pokolorowałam końcówki na zielono)! Poszłam coś upolować. Schwytałam jakiegoś zająca. Królik popatrzył na mnie swoimi oczyma, myślał że w ten sposób ocali życie.
- Wybacz tuptusiu, jestem głodna. Łańcuch pokarmowy też z resztą istnieje.- powiedziałam słodko i wgryzłam mu się w szyję. Zajączek wyzionął ducha. Po zjedzeniu zająca miałam zakrwawiony cały pysk, więc poszłam się umyć. Wskoczyłam do wody. Pływałam. Spostrzegłam Keia i Fiv.
- Phi, kolejna zakochana para.- wymamrotałam z kwaśną miną. Fiv mnie zobaczyła.Ja uśmiechnęłam się kwaśno i zanurkowałam. Znalazłam się prawie na samym dnie, gdy zobaczyłam Dark Moona pijącego wodę w której nurkowałam. Zeszłam na samo dno, i za pomocą mojej mocy superszybkości wystartowałam. Tafla wody przebiła się a ja wyskoczyła z niej na jakieś 4 metry i z powrotem zanurkowałam. Wynurzyłam się zaraz koło Dark Moona. Otrzepałam się, i przywitałam ponuro, po czym odeszłam. Czyżbym się przed nim popisywałam? Trudno. Lubię się popisywać. Nabrałam puszystości. Ogon i włosy poszły mi ostro do góry. Pomaszerowałam do mojej jaskini. Uczesałam się kośćmi i spostrzegłam że kwiaty znowu są różowe.
- Grrrr...- zawarczałam. Zamieniłam je z powrotem w czarne. Przechodził akurat koło mnie Dark Moon i widział jak nad nimi siedzę.
- Hahahahah.- zaśmiał się.
- Co się brechtasz?- spytałam chamsko.
- Z ciebie.- odpowiedział basior.
- A niby to dlaczego?- zrobiłam się troszkę wredna.
- Tych kwiatów nie da rady tak po prostu przekolorować. Zaraz odzyskają swój naturalny kolor. Spójrz.- wskazał na roślinkę, która zaczynała nabierać różowych barw. Wkurzyłam się i ją zerwałam. Roślinka wyrwała mi się z pyska i wrosła z powrotem w ziemię.
- Co do...- zdziwiłam się. Kwiatek pogroził mi pięścią i tak jakby strząsnął z siebie moją ślinę i czarny kolor płatków.
- Magiczne kwiatki. Nie są takie jak inne. One.... można powiedzieć żyją własnym życiem, jak my.- powiedział Dark Moon.


>Dark Moon<

Pomoc-Yin

Chciałam się jakoś przydać watasze ,ale nie wiedziałam jak.
  Pochodziłam trochę po lesie i rozmyślałam.W końcu byłam nowa i na razie nie wiele miałam do roboty Zapoznałam się trochę z Swiftkill .Chciałam jej podziękować za pomoc ,ale nie wiedziałam o jej nic. Postanowiłam trochę jeszcze pochodzić po lesie , kiedy moja uwagę przyciągnął piękny wielokolorowy kwiat.Trochę interesowałam się botanika wiec rozpoznałam ,ze to jest zadki kwiat: Ryk nowiu księżyca.
 http://www.tapetus.pl/obrazki/n/142434_teczowy-kwiat-grafika-komputerowa.jpg
 Ten kwiat podczas nowiu spełnia 3 życzenia.Postanowiłam go podarować Swiftkill.Powoli wykopałam go z korzeniami i postanowiłam umieścić go w polu siłowym.Pobiegłam do watahy i poszukałam Swiftkill ,kiedy ja znalazłam wręczyłam jej ten kwiat u łap.

<Swiftkill dokończysz? >

Miłość-Music C.D. od Raf

Obudziłam się rano koło Music'a. Spał tak słodko. Uśmiechnęłam się pod nosem. Zaburczało mi w brzuchu.
-Idę coś upolować...-mruknęłam mu do ucha i wstałam. Po cichu poszłam na polanę, gdzie szybko upolowałam małą sarenkę. Zjadłam ją. Zrobiło mi się jakoś nie dobrze, ale to zignorowałam. Po prostu wróciłam do jaskini

Metztli i Dark Moon-CD od Metztli

Poszłam za Dark Moon'em, po jakimś czasie dotarliśmy na tą polanę.
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/600x/167297_ogrod_kwiaty_fontanna_promienie_sloneczne.jpg 
Sama się zdziwiłam, że to miejsce mi się spodobało. Dark Moon miał chyba podobnie. Za jednym z drzew dostrzegłam sarnę, więc szturchnęłam Moon'a w bok i skinęłam łbem w kierunku sarny. Zaczęliśmy się skradać, a chwilę później sarna leżała martwa. Powoli nie śpiesząc się zjedliśmy zdobycz, a później położyliśmy się obok siebie na trawie pomiędzy kolorowymi kwiatami i krzewami.
-DM?
-Tak.
-Dlaczego się mnie nie zostawiłeś gdy byłam pod wpływem pełni?-zapytałam.
Chwilę się zastanawiał.
-Sam nie wiem, może dlatego że kiedyś mnie też odtrącano.-odparł niepewnie.
-Dzięki.-powiedziałam z łagodnym uśmiechem.
Leżeliśmy tak kolejną chwilę w ciszy, którą niepewnie przerwał Dark Moon.
-Metztli?
-Tak.
-Czy...

<Dark Moon dokończysz ?> 

Nowa para!

Mamy nową parę! To Fivera i Keien. Życzymy udanego związku i bezgranicznej,wiecznej miłości!
Wasza alfa
Fiv

Tiara-Kei C.D. od Fiv

-Tak!-krzyknęłam bez namysłu i rzuciłam sie mu na szyję.
-Tak bardzo cię kocham....
-Ci... Nie mów juz nic.
Pocałował mnie gorąco. Chciałam żeby ta chwila nigdy się nie skończyła...