Sama się zdziwiłam, że to miejsce mi się spodobało. Dark Moon miał chyba
podobnie. Za jednym z drzew dostrzegłam sarnę, więc szturchnęłam Moon'a
w bok i skinęłam łbem w kierunku sarny. Zaczęliśmy się skradać, a
chwilę później sarna leżała martwa. Powoli nie śpiesząc się zjedliśmy
zdobycz, a później położyliśmy się obok siebie na trawie pomiędzy
kolorowymi kwiatami i krzewami.
-DM?
-Tak.
-Dlaczego się mnie nie zostawiłeś gdy byłam pod wpływem pełni?-zapytałam.
Chwilę się zastanawiał.
-Sam nie wiem, może dlatego że kiedyś mnie też odtrącano.-odparł niepewnie.
-Dzięki.-powiedziałam z łagodnym uśmiechem.
Leżeliśmy tak kolejną chwilę w ciszy, którą niepewnie przerwał Dark Moon.
-Metztli?
-Tak.
-Czy...
<Dark Moon dokończysz ?>
-DM?
-Tak.
-Dlaczego się mnie nie zostawiłeś gdy byłam pod wpływem pełni?-zapytałam.
Chwilę się zastanawiał.
-Sam nie wiem, może dlatego że kiedyś mnie też odtrącano.-odparł niepewnie.
-Dzięki.-powiedziałam z łagodnym uśmiechem.
Leżeliśmy tak kolejną chwilę w ciszy, którą niepewnie przerwał Dark Moon.
-Metztli?
-Tak.
-Czy...
<Dark Moon dokończysz ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz