czwartek, 23 maja 2013

Nowa?-Siv

Obudziłem się wcześnie rano. Słońce dopiero zaczynało wschodzić. Przeciągnąłem się ziewając, rzadko kiedy wstawałem równe ze słońcem. Rozejrzałem się po jaskini. Wszyscy pozostali jeszcze spali. Ruth i DM chrapali tak głośno, że aż się zdziwiłem że wadery się nie obudziły. Nie miałem pomysłu co mogę robić, więc po prostu siedziałem na swoim miejscu. Po jakimś czasie zauważyłem, że Neresha zaczęła się kręcić. Po chwili już się rozciągała oddalając od siebie swój sen.
-Dzień dobry-powiedziałem
-Może ten będzie dobry-odpowiedziała ziewając.
-Może pójdziemy na coś zapolować?-zapytałem
-Czemu nie.-odpowiedziała-Może we dwójkę jest łatwiej.
-Raczej tak. Polowałaś kiedyś z kimś?
-Eeee nie. Zawsze samotnie.
Powiedziała po czym poszliśmy na poszukiwanie zwierzyny. Cały czas rozmawialiśmy.
-Muszę przyznać, że miło się z tobą rozmawia.-stwierdziła.
-Eee dzięki z tobą też-odparłem zaskoczony.
W końcu udało nam się znaleźć młodą sarnę, którą zręcznie upolowała Neresha, ja nie zdążyłem się nawet z miejsca ruszyć. Po posiłku wróciliśmy do jaskini.

Jak dotarłam-Yin C.D. Swiftkill

Spacerowałam po lesie poza granicami watahy Magicznej Mgły. Moim jedynym towarzystwem były drzewa i latające wśród ich koronach ptaki. Myślałam o wielu sprawach związanych z watahą i moim życiu. Z moich rozmyślań wyrwało mnie szelest w krzakach, które były przede mną. Nagle moim oczom ukazała się ciemna wilczyca z białymi detalami przy oczach i ogonie. Wiedziałam, że te tereny nie należą do nikogo i zastanawiało mnie dlaczego ujrzałam tu wilczycę.
-Kim jesteś?- spytałam przyglądając się waderze. Wyglądała na przygnębioną.
-Jestem Yin- odparła, po krótkim namyśle.
-Co tu robisz? Zgubiłaś się?
-Cóż można powiedzieć, że rodzina się ode mnie odwróciła- przyznała i odwróciła wzrok.
-Dlaczego? Nie wyglądasz na taką, która by sprawiała problemy- stwierdziłam, ale wadera mi nie odpowiedziała.- Szukasz domu?- zmieniłam temat, ponieważ widziałam, że nie powinnam się o to dopytywać.
Yin pokiwała głową.- Nie chcę się narzucać- dodała po chwili.
-Nie martw się- starałam się ją pocieszyć.- Jakiś kilometr stąd jest wataha, do której należę, jestem pewna, że Fivera... Nasza alfa, przyjmie cię- uśmiechnęła się do mnie.- No chodź- ruszyłyśmy w kierunku watahy Magicznej Mgły.- A tak po za tym to jestem Swiftkill- dodałam.

*Pół godziny później*

-No nareszcie dotarłyśmy- stanęłyśmy przed jaskinią Fivery.- Fivero, czy możesz podejść? To pilne.
Nagle z wnętrza jaskini wyłoniła się czarno czerwona wilczyca.
-Fivero, to jest Yin. Poszukuje domu, czy zechciałabyś ją przyjąć w swoje progi?

<Fivero?>

Końce i początki-Ezio Cd

- Słuchaj co - zapytałem.
- A już nic - odpowiedziała.
Nyx zachowywała się trochę dziwnie.
- Co się dzieje - zapytałem zaniepokojony.

<Nyx?>