Wstałam
późnym popołudniem, co rzadko mi się zdarzało. Dziś mimo ładnej pogody
nie miałam na nic ochoty. Nie chciało mi się nawet iść do Vivimorte. Po
jakimś czasie zgłodniałam, więc wybrałam się na małe polowanie. Dziś nic
mi nie wychodziło. Może przez fakt, że dziś pełnia. Nie mogłam skupić
się na polowaniu, ale po dwóch godzinach udało mi się złapać jakiegoś
królika. Potem sama nie wiem po co ale poszłam poskakać z wodospadu. Gdy
mi si,ę to znudziło udałam się do Magicznego Lasu i wpatrywałam się w
taflę jeziora, przy którym usiadłam. Z czasem odbicia w wodzie zaczęły
ciemnieć. Zbliżał się wieczór...
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz