Siedziałam na łące była cudowna pogoda , a na dodatek ćwierkały radośnie
ptaszki nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam tańczyć wygłupiać się , a
ptaki razem ze mną nagle usłyszałam czyiś głos :
- No ładnie
Przybrałam szybko pozycję obronną i zaczęłam warczeć :
- Kim jesteś ?!
- Spokojnie jestem Siv , a ty
- Anna - stanęłam normalnie - Wiesz nie ładnie podglądać - powiedziałam uśmiechając się
( Siv?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz