Ja i raf poszliśmy nad jezioro.Po drodze gadaliśmy i było wesoło.
Chlapaliśmy się wodą.
-Robi się ciemno wracajmy.-powiedziałem
-Dobrze.-odpowiedziała Raf
Kiedy wróciliśmy do jaski wszyscy spali nawet Fiv.
Pocałowałem ją i powiedziałem:
-Jesteśmy tu sami.-powiedziałem
-Chcesz to zrobić?-zapytała
-Tak.-odpowiedziałem
Już nic się nie liczyło,tylko ona i ja.
Nic nie przeszkodziło nam w naszej miłości i namiętności......
(Raf)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz