Wyszłam na dwór coś upolować. Zauważyłam borsuka, był to łatwy łup więc
bez problemu go upolowałam i zjadłam. Zastanawiałam się co by zrobić.
Poszłam nad wodospad Nimf. Tam zawsze było pięknie. Ej, zaraz, kto tam
siedział? To.. to Night Howl! Ale co on tu robi? Może on też (jak
przystało na wilka z żywiołem wody) lubił ten wodospad? Postanowiłam
pójść do niego.
- Cześć Howl...
- O, cześć Luna! - powiedział odwracając głowę.
- Oglądasz widoki?
<Howl?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz